Menu
  • Strona Główna
  • Witamy!
Czytamy we dwoje

„Puerezento” Joanna Bator

Posted on 9 maja 2020

Przypowieść z Kraju Kwitnącej Wiśni

„Puerezento” Joanny Bator jest prostą historią bezimiennej młodej kobiety, która przeżywa żałobę po śmierci swojego chłopaka. Dziewczyna uczy polskiego obcokrajowców i niespodziewanie dostaje propozycję od jednej ze swojej uczennic. Japonka również straciła męża, więc jeździ po świecie nie mając ochoty wracać do domu, a jednak tym domem trzeba się zająć, tym bardziej że zamieszkuje go kot.

Tym sposobem bohaterka, której imię ani razu nie pojawia się na kartach powieści, znajduje się w typowo japońskim domu, położonym w jego zacisznej dzielnicy Tokio. W domu mieszka kot, którym Polka musi się zająć. Dziewczyna dość szybko aklimatyzuje się w nowym miejscu i jeżdżąc na rowerze, poznaje miasto. I to w zasadzie tyle, jeśli chodzi o treść książki. Aha, jeszcze warto wspomnieć o pewnym przystojnym pół Japończyku, który odgrywa niepoślednią rolę w powieści. Powieści zgrabnie napisanej, ale przewidywalnie, której akcja toczy się niespiesznie. W tym spokoju narracji można odczytać głębszy sens, bo przecież jesteśmy w innej kulturze, którą my Europejczycy nie do końca jesteśmy w stanie pojąć, ale którą jesteśmy zafascynowani.

Okazuje się, że mąż właścicielki mieszkania zajmował się sklejaniem starej ceramiki. Jak to w Kraju Kwitnącej Wiśni bywa, tak prozaiczna dla ludzi z zachodniego kręgu cywilizacji, jak naprawa potłuczonych talerzy i wazonów, w Japonii jest formą nie tylko sztuki, ale również filozofii. Uszkodzone naczynia po sklejeniu już nie są takie same, jak pierwotnie. Stają się inne, ale równie piękne, a nawet piękniejsze niż były, zanim ktoś je potłukł. To samo dotyczy życia człowieka po przebytej traumie. W chwili przeżywania bólu i żałoby trudno sobie wyobrazić, że nasze życie da się jeszcze posklejać. Po jakimś czasie okazuje się, że jest to możliwe choć pozostają widoczne blizny i szramy w sercu i w duszy. To one świadczą o tym, że wciąż żyjemy, choć już jesteśmy odmienieni.

„Puereznto” czyta się dość dobrze. Nie jest to wybitna powieść i na pewno nie dorównuje innym powieściom Joanny Bator. Mam tu na myśli: „Piaskową górę”, „Chmurdalia”, czy „Ciemno, prawie noc”.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

O nas

  • Witamy!

Najnowsze wpisy

  • Jelena Kostiuczenko „Przyszło nam tu żyć. Reportaże z Rosji”
  • Lene Wold „Honor. Opowieść ojca, który zabił własną córkę”
  • Eleanor Herman „Królowa Watykanu”
  • „Kolekcjoner porzuconych dusz” Eliane Brum
  • „Wojskowość morska okresu pary i żelaza” czyli czas zmian.

Najnowsze komentarze

  • Jelena Kostiuczenko „Przyszło nam tu żyć. Reportaże z Rosji” – Czytamy we dwoje o Paweł Semmler „Rosja we krwi”
  • „Kolekcjoner porzuconych dusz” Eliane Brum – Czytamy we dwoje o Ojczyzna dobrej jakości
  • Maryla Szymiczkowa „Złoty róg” – Czytamy we dwoje o „Saga rodu Czartoryskich” Zofia Wojtkowska
  • Maryla Szymiczkowa „Złoty róg” – Czytamy we dwoje o „Seans w Domu Egipskim” Maryla Szymiczkowa
  • Olga Wichnik „Posełki” – Czytamy we dwoje o Joanna Kuciel-Frydryszak „Służące do wszystkiego”

Kategorie

  • Bez kategorii
  • Felietoniki Moniki
  • Recenzje

Tagi

Afryka Aminata Austria Austro-Węgry Bator biografia buntowniczki Caravaggio ciekawostki Europa Francja Herbjørg Wassmo historia historia XIX w historia XX w. Impresjonizm I Wojna Światowa Jacek Dehnel Japonia Kapetyngowie kryminał Lawrence Hill malarstwo Maryla Szymiczkowa Niemcy Pastowie pociąg podróż powieść powieść biograficzna powieść historyczna proza norweska Prusy reportaż Rosja Stalin stalinowska Rosja starożytność Słynne rody Te chwile usa Wielka Brytania Wspomnienia XIX wiek ZSRR

Meta

  • Zaloguj się
  • Kanał wpisów
  • Kanał komentarzy
  • WordPress.org
©2021 Czytamy we dwoje | WordPress Theme by Superbthemes.com