Po przeczytaniu powieści „Sieć Alice” napisanej przez Kate Quinn, musiałam kilka dni odczekać, zanim zasiadłam do pisania tej recenzji. Dawno żadna powieść nie zrobiła na mnie takiego wrażenia i nie pamiętam, abym kiedykolwiek kończąc książkę, miałam łzy w oczach.

Charlie wkracza do akcji
Czytając opinie o „Sieci Alice” myślałam, że dostanę powieść sensacyjno-szpiegowską, a’la James Bond w spódnicy. Jednak przeczytałam coś znacznie lepszego: znakomicie skonstruowaną fabułę, opierającą się na epizodach historycznych i fikcji literackiej, dającą w rezultacie znakomitą opowieść. Tytułowa sieć to brytyjska siatka szpiegowska, działająca na terenie Francji podczas I wojny światowej. Jej reminiscencje pojawiają się także kilkadziesiąt lat później, w czasach hitlerowskiej okupacji. Akcja zasadniczo toczy się w roku 1947, gdy do Wielkiej Brytanii wraz z matką przybywa ze Stanów Zjednoczonych 19-letnia Charlotta, zwana Charlie. Wyspa miała być dla nich przystankiem w drodze do Szwajcarii, gdzie w klinice dziewczyna miała się pozbyć Drobnego Kłopotu. Jednak po raz pierwszy w życiu dziewczyna postanawia się zbuntować. Chce odnaleźć swoją kuzynkę Rose mieszkającą we Francji, o której słuch zaginął w 1943 roku. Odnajduje Eve, która jako jedyna może cokolwiek wiedzieć o losie kuzynki. I tak się zaczyna zasadnicza akcja powieści.
Kim jest Eve?
Na początku Eve budzi w nas niechęć: jest antypatyczną, klnącą, jak szewc alkoholiczką, o zdeformowanych dłoniach, z którą trudno się porozumieć. Jednak Charlie nie odpuszcza, za wszelką cenę chce się dowiedzieć, co stało się z jej kuzynką. W końcu wraz z Finnem kimś w rodzaju opiekuna Eve, weterana niedawno zakończonej wojny, wyruszają do Francji. Podczas tej niecodziennej wyprawy, pomimo początkowej niechęci i wzajemnej antypatii, cała trójka bardzo zbliża się do siebie, a między Charlie i Finnem zaczyna iskrzyć.
Autorka zastosowała ciekawy zabieg, czyli retrospekcję, dzięki czemu cofamy się do roku 1915 i poznajemy losy Eve. Im bardziej czytelnik poznaje jej losy tym bardziej ją rozumie i zaczyna w nim wzbudzać nie tylko sympatię, ale również podziw. Eve była szpiegiem pracującym na rzecz Wielkiej Brytanii we francuskim miasteczku. Za swoją działalność zapłaciła wysoką cenę, a człowiek, który ją najbardziej skrzywdził, okazał się tym, który… Nie napiszę nic więcej, co mogłoby zdradzić fabułę.
Zamiast tego powtórzę raz jeszcze: „Sieć Alice” to znakomita powieść. Świetnie pomyślana i napisana, ze znakomicie skonstruowaną fabułą i żywymi postaciami, z którymi trudno się rozstać i o których szybko czytelnik nie zapomni.